Cześć wszystkim!! Dzisiaj klejny nudny dzień w szkole...
NAjpierw była fizyka( JAk ja jej nie nawidze!!) no i mieliśmy sprawdzian z astronomii... i nie chce nic mówic ale poszło mi całkiem dobrze. Potem jeszcze bardziej nudna choć nawet fajna lekcja anglika na której pani zapowiedziała kartkówke... No a potem plastyka. Było nawet fajnie bo robiliśmy prace plastyczną i cała lekcja luźno zleciała Po plastyce była biologia ( mój ulubiony przedmiot nie licząc chemii) i było jak zwykle było smiesznie. Następna była matma no i dostałam 5- z kartkówki Nie powiem.. Łatwa była... Oprucz tego robiliśmy jeszcze meksykańską fale a pan żucał kosza za 3 punkty do śmietnika ( nasz pan od matmy ma niezłe poczucie humoru)
Po lekcjach byłam z Olgą na chórze i było jak zwykle ( rozśpiewka a potem w koło Gaude MAter i Hasło)
Wiem że może chodzienie na chór jest nie modne ale co mi tam przynajmniej bez wysiłku mam 6 z muzyki na koniec
NO to tyle papapa |